Planowałam inny wpis na początek, w dodatku w języku angielskim, lecz los jest przewrotny.
Serdecznie zapraszam więc do zapoznania się z krótką recenzją książki przeczytanej przeze mnie tydzień temu.
„Ach, ten gorset!”
jest niewielką książeczką autorstwa Karoliny Tomczyk-Kozioł oraz
Agnieszki Urbańskiej wydaną w 2017 roku. Zapoznaje czytelnika z
polską modą XIX wieku, skupiając się szczególnie na Poznaniu,
jako że pochodzi z serii „Poznaj Poznań”. Książka przykuwa
uwagę niecodziennym formatem (170x160 mm), chwytliwym tytułem i
karykaturą z epoki na okładce. Nic więc dziwnego, że była moim
pierwszym „łupem” po odkryciu w Bibliotece Uniwersyteckiej
działu z historią mody.
Książka składa się z
siedmiu rozdziałów poprzedzonych przedmową. Pierwszy opowiada o
realiach krawieckich w XIX wieku. Dowiedzieć się można z niego,
kto tworzył najlepsze ubrania w Poznaniu, jak pracowali krawce oraz
jak powodziło się domom towarowym (współczesne centra handlowe
nagle przestają być takie współczesne). Kolejny rozdział również
zaskakuje aktualną tematyką – jest o żurnalach, czyli ówczesnych
czasopismach poświęconych modzie. Często był to tylko jeden z
rozdziałów gazety traktującej na wiele różnych tematów.
Osiemnastowieczne panie dowiadywały się z nich jakie są najnowsze
trendy lansowane w Paryżu, a dzięki rysunkom oraz wykrojom miały
okazję przygotować sobie najmodniejsze stroje nim przybyłyby one
do pobliskich domów handlowych. Rozdział zawiera krótkie historie
kilku najpopularniejszych czasopism oraz poruszanych w nich tematów
(co wbrew pozorom jest całkiem burzliwą opowieścią). W końcu
coś, czego pewnie oczekiwali wszyscy sięgający po tę książeczkę
– moda damska! Jest to najgrubszy rozdział, lecz nie powinno to
dziwić biorąc pod uwagę różnorodność stylów w XIX wieku. A do
tego opisy bucików, kapeluszy, bielizny i wszelkich innych
akcesoriów. Moda męska nigdy nie przeżywała gwałtownych i
drastycznych zmian, toteż dla panów przeznaczono tylko kilka stron,
lecz równie treściwych, jak wszystkie poprzednie. Kolejny rozdział
opisuje stroje dziecięce, zaś przedostatni wydaje się
najciekawszy, gdyż omówiono tam stroje na specjalne okazje. Znaleźć
tam można odpowiedzi na pytania czy w XIX zażywano kąpieli w
naturalnych zbiornikach wodnych, w czym uprawiano sport, bądź czy
ciężarne nosiły gorsety. Ostatni rozdział szerzej dotyka
obyczajowości. Skupia się na spotkaniach towarzyskich – jak
wyglądały i (oczywiście) jak należało się na nie ubrać.
Książka napisana jest
przyjemnym stylem, który pozwala na łatwe wsiąknięcie w lekturę
i szybkie czytanie. Podanych jest bardzo dużo informacji, trudno
znaleźć jakiekolwiek niepotrzebne zdanie. Występuje niestety kilka
niedopowiedzeń, jak na przykład przy opisie sukni ślubnej: „[Przy
ubiorze panny młodej] niezmienny pozostawał kolor – biel, która
w XIX wieku była wręcz obowiązkowa”, chociaż już na drugiej
stronie wspomniano, że to od ślubu królowej Wiktorii kolor ten
rozpoczął swoją ślubną karierę, a przecież było to w 1840,
więc niemal w połowie wieku. Pojawiły się tematy, co do których
miałam wątpliwości. Przykładowo, nie sądziłam, że gorsety
bywają wciąż oceniane negatywnie, gdyż ostatnio często
spotykałam się z bardzo pozytywnymi opiniami na ich temat. Książka
nie jest obszerna, tak więc trudno doszukiwać się tu szczegółowych
opisów, tym bardziej z równomiernym podziałem na lata, czy
chociażby dekady.
Czas na najlepsze –
strona graficzna! Książka wprost ugina się od materiałów z
epoki. Grafiki, rysunki, skany gazet i zdjęcia. Nie ma strony, na
której byłby sam tekst. Ilustracje pięknie uzupełniają tekst,
gdyż tak naprawdę trudno jest samymi słowami opowiadać o modzie.
Dodatkowo, skany z gazet są w wystarczająco dobrej jakości, żeby
móc odczytać spisane w nich artykuły. Dodatkiem są również same
teksty z różnych historycznych źródeł. Cała oprawa graficzna
jest zrobiona ze smakiem , każda strona wygląda bardzo estetycznie.
Dużym plusem jest papier użyty w tym wydaniu. Jest dość sztywny,
a przede wszystkim ma interesującą, matową fakturę, która
również tworzy klimat epoki.
„Ach, ten gorset!”
było naprawdę przyjemną lekturą, którą pochłonęłam bardzo
szybko. Sporo czasu zajęło też uważne przyglądanie się
ilustracjom – uważam je za największy atut pozycji i tylko z tego
powodu mogłabym polecić ten tytuł miłośnikom historii mody.
Zdecydowanie nie jest to książka dla siedzących w temacie dłuższy
czas, zawiera tylko ogólne informacje. Natomiast wydaje się być
bardzo dobrą propozycją dla kogoś, kogo zainteresowania tylko
zazębiają się z modą XIX wieku.
➶ Zalety:
+ rysunki i zdjęcia z epoki
+ przyjemny styl
+ niewielki format pozwalający zabrać książkę ze sobą w podróż
➷ Wady:
- kilka niedopowiedzeń
➻ Dla kogo:
* osób interesujących się historią, modą, grafiką/rysunkiem (o ile nie wszystkim tym jednocześnie)
* amatorów filmów kostiumowych
* nie dla osób interesujących się historią mody (nawet jeśli dopiero rozpoczynają swoją przygodę)
🔗 Książka na LubimyCzytać.pl
➶ Zalety:
+ rysunki i zdjęcia z epoki
+ przyjemny styl
+ niewielki format pozwalający zabrać książkę ze sobą w podróż
➷ Wady:
- kilka niedopowiedzeń
➻ Dla kogo:
* osób interesujących się historią, modą, grafiką/rysunkiem (o ile nie wszystkim tym jednocześnie)
* amatorów filmów kostiumowych
* nie dla osób interesujących się historią mody (nawet jeśli dopiero rozpoczynają swoją przygodę)
🔗 Książka na LubimyCzytać.pl